środa, 15 czerwca 2011

stało się...nowe miejsce, nowi ludzie ale ten sam Pan Jezus...

dzisiejszy dzień należy zaliczyć do "szalonych" dni :) po trzech latach pracy w parafii Miłosierdzia Bożego dostałem dekret o przeniesieniu na nową placówkę i co najdziwniejsze a nawet najśmieszniejsze trafiłem całkiem blisko bo "za miedze"... od 1 lipca 2011 będę pracował w parafii Chrystusa Odkupiciela Człowieka w Olsztynie. Muszę przyznać że nie myślałem, że zostanę w Olsztynie, nawet już się nastawiłem, że opuszczę to miasto, chociaż z żalem, przez myśl mi nawet nie przeszło że tu zostanę...i to tak nie daleko mojej "pierwszej miłości" :) tak, tak...miłości...bo parafia na Nagórkach pozostanie na zawsze w moim sercu jako ta "pierwsza miłość". Spotkałem tu tylu wspaniałych ludzi, że mam za co dziękować Bogu...
Ludzie się dziwią że tak szybko te zmiany następują, ma to swój sens, poznaje się kolejne parafie, specyfikę pracy itp. no i ta umiejętność niezwiązywania się z miejscem... nie jest łatwo, bo każdy z nas jest tylko człowiekiem, ale ja dostałem kolejny dar od Pana Boga, bo jeszcze póki co będę blisko tych, którzy są mi bliscy... :)
A nowa parafia...hmm...jest miejscem na którym chce mnie Jezus, tego jestem przekonany, o to się modliłem, żebym trafił tam gdzie będę mógł się uświęcać, i chyba tam tych możliwości mi nie zabraknie....i jeszcze jeden prezent... na plebanii jest kaplica z Najświętszym Sakramentem, czy może być coś piękniejszego niż Pan Jezus za ścianą mieszkania?
No tak i zapomniałbym o jeszcze jednym prezencie, bardzo miłym, wizyta zupełnie nie planowana mojego Przyjaciela, pomimo późnej godziny postanowił zjechać z trasy, żeby mnie odwiedzić...bezcenne!!!  

1 komentarz:

  1. powodzenia w nowym miejscu!!
    niech Jezus Księdza uświęca ;)

    -Hania

    OdpowiedzUsuń