środa, 1 sierpnia 2012

wakacje!!! niesamowite spotkania, doświadczenia...

Ledwo się obejrzałem a tu już połowa wakacji za nami...rok szkolny tak szybko minął i w końcu nadszedł upragniony czas odpoczynku od szkoły :) oczywiście, bo na parafii posługa trwa nieustannie, ale jest też czas urlopu i odpoczynku. Wakacje w tym roku mijają pod znakiem wielu rekolekcji, kursów czy szkoleń. Dla mnie jest to czas też bardzo intensywny, czas wielu wspaniałych spotkań i doświadczeń. Pan Bóg stawia na mojej drodze wspaniałych ludzi, świadków wiary, każdy dzień przynosi mi wspaniałe doświadczenie drugiego człowieka a w nim Boga. I tak poczynając od rekolekcji z o. Bashoborą w Zembrzycach o których pisałem wcześniej, na których doświadczyłem wielu charyzmatów, na których tak namacalnie dotknął mnie Duch Święty. Później Czas pielgrzymki parafialnej po Sanktuariach północno-wschodniej Polski i na Litwę, Czas bardzo intensywny ale była to okazja żeby poznać się bliżej ze swoimi parafianami, niezapomniane wrażenia i odczucia kiedy zwiedza się te wspaniałe miejsca, wspólna modlitwa w miejscach świętych, wielkim przeżyciem było odwiedzenie kościoła w Sokółce, miejsce szczególne...
Po powrocie z pielgrzymki kilka dni odpoczynku urlopowego ale też spotkań z ciekawymi ludźmi nie brakowało, niby czas urlopowy ale i czas aby pozałatwiać do końca pewne inicjatywy które są planowane w najbliższym czasie przez naszą Szkołę Nowej Ewangelizacji. Miałem niesamowite spotkanie z Leszkiem Dokowiczem przy okazji omawiania rekolekcji które będą miały miejsce w naszym kościele we wrześniu, na które już teraz serdecznie wszystkich zapraszam. Świadectwo tego człowieka jest piękne i to jak się poświęca ewangelizacji to jest bardzo budujące dla mnie jako kapłana a też i wysoko stawia poprzeczkę. 
Kolejnym ciekawy miejscem jakie dane mi było odwiedzić zresztą już po raz kolejny był klasztor Sióstr w Rybnie, jest to malutka miejscowość i malutki klasztor w którym się dzieją wielkie rzeczy. Pojechałem tam na kilka dni z racji tego, że jestem w kapłańskim Kręgu Miłosierdzia, spotkać się z kapłanami i "doświadczyć na własnej skórze" spowiedzi metodą tzw. Furtek ( dla chętnych zgłębienia tej tematyki odsyłam do artykułów   http://www.kaplani.com.pl/mysli/czytelnia/felietony_66.html ; http://www.bosko.pl/mpw/Furtka.html ; http://forum.czatachowa.pl/viewtopic.php?f=25&t=1475; )
Przeżycie wielkie i doświadczenie Pana Boga tak namacalne, dzięki temu sam teraz mogę posługiwać tą modlitwą i już te osoby które skorzystały i które się wyspowiadały z tzw. furtek czują niesamowitą ulgę duchową a dla mnie jako kapłana jest to wielka radość, pomimo nieraz zmęczenia, bo spowiedź taka trwa ponad 3 godz. ale za to owoce nie współmierne do tego, widać jak wychodzą przemienieni, lżejsi...niech Pan działa wielkie rzeczy a ja chcę się nieustannie otwierać na Jego działanie i służyć drugiemu człowiekowi na tyle ile potrafię i na tyle ile mi starczy sił. Ad maiorem Dei gloriam!!!  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz